piątek, 8 lipca 2011

Wschodzący księżyc - Keri Arthur









Tytuł oryginału    Full Moon Rising

Część 1 cyklu Zew Nocy
Wydawnictwo – Erica
Ilość stron - 439
Okładka miękka

Ocena : 7,5/10




Opis z okładki
Riley Jansson, na co dzień zatrudniona w biurze Departamentu Innych Ras w Melbourne, skrywa niezwykłą tajemnicę. Jest rzadko spotykanym połączeniem wilkołaka i wampira, ale jej wilcza natura dominuje. Nie chce być Strażnikiem, jak jej brat bliźniak, Rhoan, który musi zabijać, aby ochraniać ludzi. Jednak nie zawsze okoliczności sprzyjają naszym planom, czasem życie decyduje za nas… Zbliża się pełnia, która wilczą część Riley bierze w posiadanie i doprowadza do burzy zmysłów. Gdy Rhoan znikam w trakcie misji, a tajemniczy , nagi i niezmiernie pociągający wampir staje na progu jej mieszkania, Riley wie, że zbliżają się kłopoty….

Zabierając się za książkę Keri Arthur oczekiwałam czegoś całkiem innego niż dostałam (co ostatnio jest częste w książkach, które czytam). Wyobrażałam sobie, że będzie to kolejna pozycja o pełnej kompleksów, nieszczęśliwej nastolatce, wzdychającej do pewnego przystojniaka, bożyszcza kobiet (i nie tylko), który całkiem przypadkowo zakochuje się w wyżej opisanej, zrozpaczonej niewieście. Nie twierdze tutaj, że pogardzę książką o takiej tematyce, ale nie o niej teraz mowa.

Jakie było moje zaskoczenie, gdy ten popularny już schemat okazał się w tym przypadku niewłaściwy. Głowna bohaterka jest pewną siebie,  mającą dwadzieścia dziewięć lat kobietą, która nie poszukuje w każdym napotkanym mężczyźnie wielkiej miłości oraz stałego związku. Jest raczej realistką, choć muszę przyznać bardzo pokręconą – co w jej postaci polubiłam. Stanowi również wyjątek w swoim świecie, jest naturalnym, choć bardzo rzadkim mieszańcem wampira oraz wilkołaka, gdzie jak wcześniej wspomniane jej druga natura dominuje. Tutaj muszę przyznać, że autorka w zgrabny i wiarygodny sposób wytłumaczyła dlaczego to jest możliwe, za co ma już jak u mnie spory plus. Wracając do wilczej natury Riley, to ona sprawia, że co miesiąc, tuż przed pełnią dopada ją tak zwana księżycowa gorączka, która powoduje u wilczej (a raczej „wilkołaczej”) społeczności nic innego jak silny popęd seksualny. Konsekwencją, albo raczej czymś co dla Riley jest chlebem powszednim, jest fakt, że ma kliku stałych oraz przelotnych partnerów seksualnych. Do tego wszystkiego należy dorzucić fakt, że bohaterka umie o siebie zadbać oraz jest bardzo zabawna, ale nie jest łamagą, czego można się ostatnio spodziewać po bohaterkach książek o takiej tematyce.

Podobny do głównej bohaterki jest jej brat bliźniak - Rhoan. Jest on również  pewnym stopniu powodem zamieszania w jakie zostaje ona wplątana.

Jeśli chodzi o tego jedynego mężczyznę w życiu Riley, to mogę bardziej mówić o nim jako o kimś nieokreślonym – ponieważ, jak wcześniej wypomniałam, monogamia nie jest czymś co preferuje bohaterka, jednak traktuje to jako stan przejściowy. Może właśnie to się zmieni, w którymś z następnych tomów, a jednym z potencjalnych kandydatów na wybranka, może będzie Quinn  - znajomy jej brata oraz wampir, który aby nie było za łatwo jest również po uszy zaplątany w całe zamieszanie wokół dziewczyny.

Ale to nie wszystko, w książce przez cały czas coś się dzieje. Bohaterowie nie są nudni i całość wciąga. Mimo to, książkę polecałabym raczej dojrzalszym czytelnikom – ze względu na dość sporą dawkę scen erotycznych.

Właśnie ta część otwiera cykl Zew Nocy, który już wiem, że będę śledzić. Opisuje świat gdzie wampiry, wilkołaki, ludzie czy też  wszelkiego rodzaju inne bardziej lub mniej ludzkie istoty  koegzystują (albo chociaż próbują). 


Nie żałuje czasu jaki poświeciłam na czytanie tej pozycji i już wkrótce zabieram się za następną części, Całując grzech. Na zakończenie dodam, że bardzo podoba mi się okładka tej książki, ale to już moje prywatne zdanie. 



Książkę otrzymałam od wydawnictwa Erica, za co bardzo dziękuje. 

5 komentarzy:

  1. Czytałam już wiele pozytywnych opinii. Książka czeka na swoją kolej, więc niedługo przeczytam. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ta książka, a zresztą pewnie cały cykl, naprawdę wciąga ;) Dlatego ja też będę śledzić dalsze losy bohaterów, chociaż razi mnie ilość i "jakość" tego seksu ;p

    OdpowiedzUsuń
  3. verity - słyszałam, że w kolejnym tomie intensywność scen z seksem zmniejsza się :)
    de_merteuil - miłego czytania :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam już drugą część i jak dla mnie tam jest podobna ilość erotyzmu, nie tylko seksu, ale też różnych konkretnych aluzji. Sama już nie wiem, może to kwestia tego, że mnie to razi bardziej niż innych, z tego co zauważyłam xD

    OdpowiedzUsuń
  5. Książka wydaje się być ciekawa - przynajmniej po przeczytaniu opisu oraz twojej recenzji. Jeszcze się zastanowie:)

    OdpowiedzUsuń